Na pomniku powstańców w Ossie wyryte jest motto naszego wieszcza Adama Mickiewicza „Jeśli zapomnę o Nich – ty Boże na niebie zapomnij o mnie”.
Wierni temu wezwaniu 9 lipca zostały zorganizowane uroczystości, aby uczcić pamięć powstańców. O powstaniu napisano wiele rozpraw. Wybuchło przedwcześnie, sprowokowane zarządzeniem branki do wojska carskiego, zarządzonej przez namiestnika carskiego margrabiego Wielopolskiego. Młodzież wytypowana do branki miała do wyboru: pójść w szeregi wojska carskiego na 25 lat, walczyć za cara i Rosję na Kaukazie i w Azji Środkowej, i umierać z chorób w garnizonach wojskowych lub iść do powstania. Wybrali powstanie. Nieprzeszkoleni powstańcy uzbrojeni tylko w sztucery myśliwskie, kosy, piki i szable mieli naprzeciw najlepszą w owym czasie armię w Europie, karną, wyszkoloną i uzbrojoną w gwintowane karabiny i armaty. Z wojskowego punktu widzenia, powstanie nie miało szansy powodzenia bez interwencji zewnętrznej. Jak doszło do bitwy w Ossie?
9 lipca 1863r. rzekę Pilicę przekroczył pułk powstańczy dowodzony przez mjr Ludwika Żychlińskiego, byłego oficera armii pruskiej i amerykańskiej, naczelnika sił zbrojnych powiatów warszawskiego i rawskiego. Oddział liczył 860 powstańców, w tym strzelców, Żuawów (doborowa jednostka powstańcza stworzona na wzór francuski), kosynierów i ułanów. Rozlokował się w zabudowaniach dworskich majątku Ossa powiatu opoczyńskiego (obecnie gmina Odrzywół). Majątek w Ossie, a raczej Osse, składał się z dworu i folwarku w Ossie, Królówki-Ossa, obecnie Stanisławów, Różanny i Łęgonic Małych. Majątek do powstania styczniowego należał do rodziny Brykczyńskich. Kilka miesięcy przed wybuchem powstania, wdowa po Stanisławie Brykczyńskim, Wanda z Zamoyskich sprzedała majątek Kalikstowi Jagminowi ze Żmudzi. Jej trzej synowie urodzeni w Ossie: Stefan, Antoni i Stanisław rzucili szkoły i wszyscy wzięli udział w powstaniu. Kalikst Jagmin też czynnie zaangażował się w pomoc powstańcom, zaopatrując ich w żywność i furaż dla koni. 10 lipca 1863 r. powstańcy zostali zaatakowani przez kilkusetosobowe zgrupowanie rosyjskie z garnizonu Opoczno, dowodzone przez mjr Szukalskiego. W skład zgrupowania wchodziły formacje kozaków, dragonów i piechota.
Walka trwała do godzin nocnych. W ostatnim jej momencie „Dzieci Warszawy” zostały wsparte przez 175-osobowy, konny oddział Władysława Grabowskiego. Rosjanie zostali rozbici, a największe straty poniosła rosyjska piechota zdziesiątkowana przez kosynierów. Całkowitemu wybiciu Rosjan zapobiegł zmierzch i ucieczka kozaków.
Mjr Żychliński podał szczegółowe straty własne i rosyjskie. Zginęło 70 powstańców, ok. 60 było rannych, w tym wielu ciężko. Zginęło 124 Rosjan, w tym 4 oficerów, a rannych zostało 38. Do niewoli dostało się 32 jeńców, w tym 2 oficerów.
Była to jedna z największych, zwycięskich bitew w powstaniu styczniowym i ostatnia taka bitwa w tym regionie. W bitwie zginęła sanitariusza Anna Goszczyńska i została pochowana pod kapliczką przy drodze Ossa - Brudzewice.
Powstańcy, którzy zginęli w bitwie, zostali pochowani na cmentarzu w Ossie. Ranni powstańcy jeszcze wiele tygodni umierali z ran i byli chowani m.in w Drzewicy, Ossie-Królówce i leśnych kwaterach wokół Ossy. Zabitych Rosjan także pochowano w Ossie. Brak jest obecnie oznaczenia miejsc ich pochówków. Kilka tygodni po bitwie Rosjanie spalili dwór w Ossie, a dziedzica Ossy, Kaliksta Jagmina zesłali na Syberię. Po zabudowaniach dworskich została tylko kaplica z II poł. XVIII w. pod wezwaniem św. Teresy, zbudowana przez wieloletnich właścicieli majątku rodzinę Brykczyńskich, której rozebrać nie pozwolili mieszkańcy Ossy mimo gróźb rosyjskich. Ranni powstańcy byli tropieni przez Rosjan i mordowani w sposób bestialski. W niedalekiej Kłonnie Rosjanie zakopali żywcem trzech rannych powstańców, a arendarza spalili żywcem razem z karczmą „Wygoda”. Burmistrz Odrzywołu Bonawentura Koryciński, który zaangażował się w powstanie, został po torturach utopiony przez Kozaków w studni w Drzewicy. To tylko niektóre przykłady barbarzyńskiego zachowania się Rosjan. Już u schyłku powstania ukrywający się w lasach powstańcy byli na miejscu mordowani przez Rosjan. Byli także ofiarami napadów miejscowych bandytów.
Badacz powstania styczniowego Jan Dekowski tak pisał o mogiłach: „Zarówno w samej wsi Ossie, jak i najbliższej jej okolicy znajduje się bardzo dużo pojedynczych jak i wspólnych mogił. Rozsiane są, jak ziarna, po lasach i polach, obok i z dala od dróg i ludzkich osiedli. Poznać je można po prostokątach drzew zasadzonych na ich narożnikach. Są opuszczone i gęsto pokryte trawą”.
Trzy przykłady powstańców, którzy leżą na cmentarzu w Ossie:
Stanisław Boniecki, lat 25 z Moszny, Franciszek Choynacki, lat 21 z Golin, Lucyan Zaborowski, lat 22 z Warszawy.
W powstaniu styczniowym wzięli udział również mieszkańcy Odrzywołu. Źródła wymieniają 4 powstańców: Koryckiego, Waśkiewicza, Siepskiego i Stańczykowskiego.
I jeszcze dwa zdania o dowódcy pułku „Dzieci Warszawy” mjr Ludwiku Żychlińskim. To, jak Kościuszko i Puławski, bohater trzech narodów. Oficer armii pruskiej. Zdezerterował i wziął udział w wojnie o wyzwolenie Włoch a w 1862r. w wojnie secesyjnej w USA. Ukończył wojnę w stopniu kapitana. Mógł zostać w Stanach i pobierać emeryturę. Jednak na wieść o wybuchu powstania w Polsce wrócił i został naczelnikiem powstańczym w rozległej w owym czasie Ziemi Rawskiej i w powiecie warszawskim. Za bitwę w Ossie dostał stopień pułkownika.
4 dni później pod Brenicą i Lubochnią koło Tomaszowa Mazowieckiego wydał bitwę garnizonowi rosyjskiemu. Po początkowym sukcesie oddział został rozbity przy decydującym udziale artylerii rosyjskiej.
Powstanie zakończyło się klęską i strasznymi represjami. Licznymi wyrokami śmierci, konfiskatami majątków, wywozem tysięcy Polaków na Syberię, kasatami zakonów, jak Zgromadzenia Księży Filipinów z pobliskiej Studzianny. Ale też powstanie doprowadziło do zniesienia pańszczyzny i uwłaszczenia chłopów. O ile chłopi doświadczeni wiekami ucisku pańszczyźnianego, w większości nie poparli powstania, a nawet niekiedy zachowywali się wrogo, to już w 1920r. byli świadomą częścią narodu polskiego i w olbrzymiej liczbie stanęli do obrony ojczyzny. Ogromna w tym była zasługa kościoła polskiego.
W 1952r. mieszkańcy Ossy przystąpili do remontu kaplicy potajemnie przed władzami komunistycznymi. Prace zostały wstrzymane przez władze komunistyczne a wobec inicjatorów działania prowadził Urząd Bezpieczeństwa z Opoczna. Prace zostały wznowione w 1956r. i zakończone dobudową drewnianej nawy. Prace remontowe, wbrew zakazom władz komunistycznych, były prowadzone także na początku lat 70-tych XX wieku.
W 1905r. Proboszcz odrzywolski ks. A. Aksamitowski poprowadził procesję na cmentarz powstańczy w Ossie, za co został aresztowany przez władze rosyjskie i zesłany w głąb Rosji.
Obecny kształt cmentarza został nadany w 1994r. w wyniku remontu sfinansowanego przez gminę i mieszkańców Ossy i Ossy Kolonii.
Marian Kmieciak
Niniejsza informacja została oparta na m.in. następujących źródłach:
- Ludwik Żychliński. Pamiętnik byłego dowódcy Oddziału Dzieci Warszawy. Kraków 2020;
- Jan Piotr Dekowski. Powstanie styczniowe 1863-1864 w Tomaszowie Mazowieckim i w sąsiednich powiatach. Tomaszów 1938;
- Z dziejów powstania styczniowego w Piotrkowskiem. Praca zbiorowa. Piotrków Trybunalski 1991;
- Radzice i najbliższy region w okresie powstania styczniowego. Maszynopis. Muzeum Regionalne w Opocznie;
- Wspomnienia najstarszych mieszkańców Ossy i Ossy Kolonii. W posiadaniu autora;
- Wielkopolska Historycznie. Część 21. 2020. Domena Publiczna;
- ks. Jan Wiśniewski. Dekanat opoczyński. Reprint. Kielce 2000.